O zrównoważonym rozwoju i Agendzie 2030 słyszymy nieustannie. Hasła te pojawiają się przy niemal każdej okazji i wydaje się, że nie ma dziedziny naszego życia, której by one nie dotyczyły. I jest to słuszne przekonanie. A jak dokładnie hasło globalistów ma wpływ na nasze życie? Tego dowiemy się z raportu wydanego przez Stowarzyszenie Księdza Skargi.
Zrównoważony rozwój to szeroka koncepcja, dotykająca każdej dziedziny życia. Jego cele opisane zostały w dokumencie nazwanym Agenda 2030. To szereg celów i zadań, których realizacja bezpośrednio wpływa świata, w którym żyjemy. To koncepcja globalna, powszechna, totalna. I tym samym groźna.
Bo jak podkreśla raport wydany przez SKCh im. Ks. Piotra Skargi, zmianie ulega całe nasze życie, w każdym jego aspekcie. Zrównoważony rozwój dotyczy bowiem biznesu, gospodarki, środowiska, społeczeństwa, zdrowia. Dotyczy naszych zachowań, nawyków, praktyk.
Rewolucja, ale jaka?
To koncepcja przebudowy świata. I nie chodzi tu p nowoczesne maszyny, doskonalenie technologii, ale nade wszystko – co zauważa raport Stowarzyszenia Księdza Skargi – o przebudowę człowieka i wyssanie z niego wszystkiego, co związane jest z Kościołem katolickim. Jest to duchowość wyklęta, zabroniona, zwalczana.
W jej miejsce ma pojawić się inny kult – przyrody. Widzimy to w kolejnych działaniach na rzecz rzekomego ratowania klimatu – bez ładu i składu. Byle wydać środki finansowe i byle odciągnąć człowieka od jego rzeczywistych, duchowych potrzeb. Wszystko to ubiera się w coraz bardziej ogólne plany, projekty, programy. Najpierw na wszystkich spotkaniach czołowych polityków i biznesmenów zarządzających wielkimi korporacjami padało hasło „Agenda 2030”. Teraz coraz częściej mówi się, że są to działania podejmowane na rzecz „zrównoważonego rozwoju”.
E-book wydany przez Stowarzyszenie Księdza Skargi nosi właśnie tytuł „Zrównoważony rozwój. Zaklęcie globalistów, instrument totalnego zniewolenia”. Ukazuje on prawdę na temat współczesnego świata i kierunków zmian, które coraz częściej podciąga się pod tę mętną nazwę zrównoważonego rozwoju. Jego autorem jest red. Agnieszka Stelmach – znana m.in. z portalu PCh24.pl oraz pisma „Polonia Christiana” jako badająca procesy globalizacyjne, przepływy kapitału oraz decyzje zapadające na szczytach takich światowych organizacji jak ONZ czy WHO. Tym bardziej warto zapoznać się z tym raportem – taka wiedza może nas uchronić od utraty ducha, za to wzbogacić o informacje pozwalające na właściwą ocenę działań światowych przywódców.
Kościół jednym z narzędzi Agendy 2030 i zrównoważonego rozwoju
A niebezpieczeństw jest coraz więcej, zaś ubywa pewnych fundamentów. Zawsze w takich sytuacjach można było liczyć na Kościół. Dziś, niestety, co pokazuje też raport Agnieszki Stelmach, jego przedstawiciele także ulegają duchowi czasów i zatracają się w dialogowaniu ze światem.
Zacytujmy jeden mały fragment jej pracy:
Jeszcze przed sesją ONZ w sprawie Agendy 2030, Papieska Akademia Nauk i Papieska Akademia Nauk Społecznych wydały w dniu 29 kwietnia 2015 r. wspólne oświadczenie popierające cele „zrównoważonego rozwoju”. Wśród autorów tego dokumentu, który pojawił się w następstwie konferencji poświęconej tej kwestii, byli m.in.: abp Marcelo Sánchez Sorondo, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk, prof. Margaret Archer, dziekan Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, prof. Jeffrey Sachs, specjalny doradca sekretarza generalnego ONZ Ban-ki Moona, prof. Hans Schellenhuber (znany propagator walki z rzekomym przeludnieniem), ekspert od zmian klimatycznych.
Niestety, lewicowe doktryny przeobraziły w dużym stopniu naukę społeczną firmowana autorytetem Kościoła. Tym bardziej trzeba sięgnąć po publikację Stowarzyszenia Księdza Skargi. Jej pełna wersja dostępna jest na stronie: https://ebook.piotrskarga.pl/zrownowazony-rozwoj/?ka=008925.