Co oznacza postawa katolika walczącego we współczesnym świecie? Jakie znaczenie ma obecnie pojęcie Kościół walczący i czego dotyczy? Na te pytania starał się odpowiedzieć Sławomir Olejniczak prezes Stowarzyszenie Piotra Skargi na zlocie członków Pobudki Grzegorza Brauna.

Zanim zacytujemy prezesa krakowskiego stowarzyszenia formującego katolików świeckich i wydającego liczne tytuły medialne, warto pochylić się krótko nad diagnozą współczesnego świata. Jest to rzeczywistość, w której, szczególnie w Europie, chrześcijański charakter życia społecznego jest negowany i rugowany przez wszystkie znaczące siły polityczne i media głównego nurtu.

To nie tylko wynik rozmaitych procesów rewolucyjnych, które pod koniec XX i na początku XXI wieku uległy kumulacji i przeniknęły do życia społecznego, politycznego i gospodarczego. To także efekt przemian doktrynalnych i społecznych wewnątrz Kościoła Katolickiego. Przybrały one na dynamice od początku pontyfikatu papieża Jana XXIII. W ich wyniku, jeszcze w trakcie wieloletniej posługi Jana Pawła II w strukturze kościelnej zakotwiczyły się grupy dążące do rozbicia katolicyzmu. Stąd dzisiejszy kryzys cywilizacyjny jest w dużej mierze kryzysem samego Kościoła.

Prelekcja Sławomira Olejniczaka na zlocie organizacji Pobudka Grzegorza Brauna

sławomir olejniczak
Sławomir Olejniczak na zlocie organizacji Pobudka

Być katolikiem w Europie to już status zbliżony do przynależności do jakiejś mniejszościowej grupy wyznaniowej bądź społecznej. Ludzie wokół nas nie są w ogromnej większości praktykującymi wiernymi, a nawet jeśli przyznają się do chrześcijaństwa, nie żyją według chrześcijańskich zasad i nie chodzą do kościoła. Osiągnęliśmy swoiste apogeum dechrystianizacji. Ludzie żyją tak, jakby Pan Bóg nie istniał – zauważył gość zlotu Pobudki.

W tym kontekście Sławomir Olejniczak przypomniał, że perspektywa katolicka niezmiennie obejmuje troskę nie tylko o siebie i własne życie, ale także o życie doczesne i życie przyszłe tych, którzy są nam bliscy. – Celem rewolucji jest stworzenie optymalnych warunków dla przyszłego potępienia dusz i dla społecznego panowania szatana (…) W obliczu tych zagrożeń jednak nie należy zwątpić i dać się zastraszyć – powiedział Sławomir Olejniczak.

Prezes krakowskiego ośrodka polskich konserwatystów przywołał w tym kontekście akcję, którą przed kilkunastoma laty zorganizowało właśnie Stowarzyszenie Piotra Skargi. W ramach kampanii „Nie wstydzę się Jezusa” rozprowadzono po całej Polsce przeszło milion breloków z hasłem kampanii oraz cytatem z Ewangelii wg św. Mateusza.

To jeden z wielu przykładów oddziaływania na masową skalę i powstrzymywania działań rewolucjonistów, dla których pustka społeczna i brak alternatywy chrześcijańskiej jest idealnym terenem do działania. Wszystko zmienia się wtedy, gdy społeczeństwo otrzymuje jasny, katolicki przekaz. Kiedy widzi bliskość wiary i sens jej praktykowania.